środa, 29 lutego 2012

Głośniki dzisiaj służą do zbierania kurzu

Dochodzi północ. Miasto śpi. Wydaje mi się jakbyśmy byli w próżni. Tylko te dźwięki, które w ciągu dnia są tłem, delikatną przeszkadzajką, urastają do roli głównych burzycieli sennej zawiesiny. Każda kropla spadająca w kominie to uderzenie. Wskazówki w zegarze i niespokojny oddech naszego psa starają się ścigać i wzajemnie przeskakiwać, dążąc do znajomego tylko sobie celu.
Chrapnięcia, skrzypnięcia, stukoty w lodówce, brzęczenia w przedłużaczu. Pociąg w oddali nagle jakby bardziej słyszalny. Odgłosy nocy. Odgłosy spokoju. Tylko przeraża wizja końca. Wizja tego, że wszystko obudzi się do życia.
Głośniki dzisiaj służą do zbierania kurzu i czekają. Na nowe Aussitot Mort? Na ekranie za to blog: www.photoblog.pl/fauust. Ulubiona pani od obrazków.

środa, 8 lutego 2012

Dwa dni!

Jeszcze tylko dwa dni. Leatherface jutro gra w Łodzi, a pojutrze zawita do Gdyni. Collina niestety z nimi nie zagra, ale za to będzie Eye For An Eye. Jednak pomimo tego, że EFAE jest rewelacyjne, to tego dnia Leatherface jest numerem jeden.
Jeszcze tylko dwa dni. Na szczęście czekając na... można sobie umilać czas. Ja stosuję miód pitny stojący przy klawiaturze i: