Wracam do tekstów. Genialnych. Wyciągających z głowy myśli, porządkujących je, dających przestrzeń.
Jeśli masz dla kogo umrzeć, to na pewno masz dla kogo żyć.
Przyglądając się wszystkim newsom, dyskusjom o Paktofonice, Magiku i zamieszaniu związanemu z filmem, ten wers mi cały dzień towarzyszył. Paktofoniki nigdy nie słuchałem, ale jeżeli jakiś wniosek z tej całej zawieruchy dla mnie wynika, to właśnie ten wers dobrze to obrazuje.