środa, 29 lutego 2012

Głośniki dzisiaj służą do zbierania kurzu

Dochodzi północ. Miasto śpi. Wydaje mi się jakbyśmy byli w próżni. Tylko te dźwięki, które w ciągu dnia są tłem, delikatną przeszkadzajką, urastają do roli głównych burzycieli sennej zawiesiny. Każda kropla spadająca w kominie to uderzenie. Wskazówki w zegarze i niespokojny oddech naszego psa starają się ścigać i wzajemnie przeskakiwać, dążąc do znajomego tylko sobie celu.
Chrapnięcia, skrzypnięcia, stukoty w lodówce, brzęczenia w przedłużaczu. Pociąg w oddali nagle jakby bardziej słyszalny. Odgłosy nocy. Odgłosy spokoju. Tylko przeraża wizja końca. Wizja tego, że wszystko obudzi się do życia.
Głośniki dzisiaj służą do zbierania kurzu i czekają. Na nowe Aussitot Mort? Na ekranie za to blog: www.photoblog.pl/fauust. Ulubiona pani od obrazków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz