niedziela, 6 maja 2012

śmierdzę trupem!

...A w zasadzie moje zainteresowania muzyczne powoli tym zaczynają zalatywać! No dobra, to chyba zbyt ostre stwierdzenie, ale.. Łapię płytę, wrzucam do odtwarzacza, zachwycam się zespołem, po raz kolejny przeżywam słowa, przeżywam dźwięki, zaglądam do wkładki, chwilę zastanawiam się co u kapeli... No tak to trup! Ten również, i tamten skład także. Z tej składanki zachwycanie się połową to muzyczna nekrofilia, a tańczenie przy kolejnej to istne pogo na pogrzebie. Czy nieuchronnie zbliżam się do tego, że będę tylko słuchał zespołów, których pamiętam ostatnie tchnienie? Czy będę takim narzekającym dziadem, który chodzi i zrzędzi, że wszystko już było, wszystko co najlepsze już przeminęło? To tylko ja czy tak ogólnie hardcore punk powoli zaczyna też oddychać coraz wolniej stając się kolejnym grajdołem wtórności gdzie gra się tylko standardy muzyczne i to co miało się wykrzyczeć zrobiono już 20, 30, 40 lat temu?
Takie trupie myśli to chyba wynik odkopanego newsa ze strony Just Went Black. Jeden ze światlejszych punktów na mapie europejskiego hardcore'a. Masa melodii w tym jest, jest pazur i wkurzenie, czasami się rytm połamie, no i zwolnienia i zagrywki karzące spoglądać raczej na emocje wyzwalane raczej przez kapele emocore'owe. Nigdy Just Went Black jednak tej granicy nie przekroczyło i zawsze był tu hardcore pełną gębą.  Ten tak wkurwiony jak lubię - na życie, na świat, na relacje. Prowokujący do myślenia i dający możliwość zamiany frustracji na energię do działania.
Just Went Black już nie ma. Pewnie nigdy już nie będzie. To kolejny zespół z tych fajnych, tych ważnych, które gdzieś przepadają i zostają tylko po nich spisane wersy, nagrane dźwięki, wykrzyczane emocje i żal na to, że świat nie jest taki (jeszcze! :)) jakim sobie go wymarzyliśmy.
Rzućcie okiem, zasłuchajcie się, chwyćcie mikrofony, gitary, tamburyny i niech nie zostanie wolne pole. Niech się tworzy! Dziewczyny i chłopcy - do dzieła! Niech nie śmierdzi trupem! :)
http://justwentblack.bandcamp.com/album/embracing-emptiness 

Oby trupio nie zakończyć. Moi faworyci trójmiejskiej sceny Addicted nagrywają kawałki. Znajdziecie ich na youtube - tam pewnie są jakieś rzeczy z koncertów, ale już niedługo studyjne wersje i namacalny nośnik mam nadzieję. Ja przebieram nóżkami!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz