czwartek, 20 września 2012

...rozpakowywanie też!

Już po. W zasadzie "po" już było kilka chwil temu. Jednak kupka dokumentów, ulotek i innych materiałów ciągle czeka na posortowanie, ogranięcie i wprawienie ruch. Masa ciekawostek, przeżyć, obserwacji przywiezionych do przetrawienia. Było różnorodnie, ciekawie, zaskakująco. Zarówno w trakcie wizyty studyjnej, jak i później, już w trakcie zbijania bąków na ulicach Nowego Jorku.
Przyjdzie czas by to wszystko ogarnąć, spisać, podzielić się tym. Na razie jednak dwa odkrycia muzyczne. Jedno może odrobinę zaskakujące, przynajmniej dla osób czytających tego bloga.

Drugie może mniej. Ale też świetne :)


Zatapiam się w papiery i przy okazji dziękuję za bodźce by coś tu się pojawiało. Może stosów komentarzy tutaj nie ma (w zasadzie nie ma żadnych :)), ale chyba fajniejsze są te słowa wypowiedziane w twarz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz